„Już sąd pierwszej instancji uznał, że inwestor to konsument, a statut funduszu to umowa, a więc można go prześwietlać pod kątem klauzul niedozwolonych. Niemniej jednak stwierdził, że statut funduszu nie zawiera postanowień abuzywnych, klauzula redukcyjna służy uzgodnieniu interesów wszystkich jego uczestników i została sformułowana w sposób na tyle jednoznaczny, by określić kryteria jej zastosowania.
Sąd apelacyjny nie podzielił tej opinii. Orzekł, że klauzula redukująca wykupy do poziomu posiadanej przez fundusz gotówki była niedozwolona, bo inwestor nie był w stanie oszacować jej konsekwencji ekonomicznych. Nie mógł przewidzieć przyszłej skali redukcji, ponieważ wysokość środków płynnych zależała wyłącznie od zarządzajacego. Fundusz ma więc wypłacić inwestorowi całą kwotę, tak jakby zapisów o redukcji w ogóle nie było…”
cały artykuł dostępny na: https://www.analizy.pl/tylko-u-nas/26877/wyrok-sadu-ktory-zszokowal-branze-tfi-oto-kulisy-sporu-o-klauzule-redukcyjne